Nowatorski projekt hodowli ryb na otwartym morzu zbliża się do końca realizacji. Już w czerwcu 2025 roku na wody wypłynie supernowoczesny statek „Bay Area Lingding”, który może zrewolucjonizować sposób, w jaki myślimy o rybołówstwie i zrównoważonym rozwoju mórz.
Jednostka mierzy niemal 156 metrów długości i ma imponującą wydajność – od 3 do 5 tysięcy ton ryb rocznie. Dla porównania, odpowiada to możliwościom klasycznego stawu hodowlanego o powierzchni aż 5000 akrów. Jednak nie tylko rozmiar i skala robią wrażenie.
To, co wyróżnia „Bay Area Lingding”, to zastosowana technologia naturalnej cyrkulacji wody morskiej, zapewniająca środowisko niemal identyczne jak w naturze – czyste, bogate w tlen, wolne od zanieczyszczeń. Statek posiada własny, elektryczny system napędowy, który umożliwia autonomiczne przemieszczanie się i reagowanie na niebezpieczne zjawiska pogodowe, takie jak tajfuny. Co więcej, korzysta z energii słonecznej i wiatrowej, czyniąc całą operację niemal bezemisyjną.
„To nie tylko farma rybna – to pływająca platforma przyszłości,” podkreślają twórcy projektu.
Ale „Bay Area Lingding” to także więcej niż tylko produkcja żywności. Twórcy statku przewidzieli przestrzenie do edukacji, rekreacyjnego wędkowania oraz turystyki naukowej. Na pokładzie może przebywać nawet 199 osób, co otwiera drogę do rozwoju nowego typu turystyki morskiej – opartej na ekologii, wiedzy i doświadczeniu.
Projekt wpisuje się w strategię wzmacniania „niebieskiej gospodarki” – czyli zrównoważonego korzystania z zasobów morskich. Oferuje nie tylko alternatywę dla przeciążonych hodowli lądowych, ale także innowacyjne podejście do łączenia przemysłu z edukacją i turystyką.