Nasza strona internetowa wykorzystuje pliki cookie, aby ulepszyć i spersonalizować Twoje doświadczenia oraz wyświetlać reklamy (jeśli występują). Nasza strona internetowa może również zawierać pliki cookie stron trzecich, takich jak Google Adsense, Google Analytics, Youtube. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie plików cookie. Zaktualizowaliśmy naszą Politykę Prywatności. Kliknij przycisk, aby zapoznać się z naszą Polityką Prywatności.

Na ryby… czy na seks? 7 czerwca, czyli trudne wybory w życiu wędkarza

🎣 „Na ryby… czy na seks? 7 czerwca, czyli trudne wybory w życiu wędkarza”

Dla większości ludzi 7 czerwca to po prostu piątek albo dzień jak każdy inny. Ale nie dla nas, bracia i siostry wędkarze! Bo oto kalendarz mówi jasno: Dzień Seksu.

No i masz babo… wędkę. Bo teraz pytanie: czy człowiek ma iść w krzaki za linem, czy może… w krzaki z żoną? (O ile jeszcze go wpuszcza po tych wszystkich zawodach i zasiadkach.)

🛶 Seks kontra spinning

Wędkarze dobrze wiedzą, że najlepsze brania są rano – i tu właśnie zaczyna się dylemat. Bo i seks, jak wiadomo, z rana lepszy, ale jak tu się skupić, jak sandacz pod powierzchnią wiruje, a okoń trzepie ogonem w trzcinach?

Nie jeden już chłop mówił:

„Kochanie, zaraz wracam, tylko rzucę feederem.”

I wracał po trzech godzinach, pachnąc ochotką i wyrzutami sumienia. Ale przecież emocje te same – adrenalina, napięcie, a potem nagła eksplozja radości:
„Mam ją! Jest!”
Nieważne, czy chodzi o lina, czy… żonę.

🐟 Erotoman w spodnio-woderach

Niektórzy mówią, że wędkarz to erotoman-praktyk – tylko zamiast ciałem, operuje robakiem. (Zresztą jedno nie wyklucza drugiego.)

Pamiętacie Staszka z koła? No ten, co zawsze mówił, że kobieta to jak leszcz – jak nie bierze, to trzeba zmienić przynętę. A potem sam zmienił… żonę na spinning. Do dziś śpi z wędką pod poduszką. Mówi, że przynajmniej nie narzeka.

💋 Jak świętować?

Propozycje obchodów Dnia Seksu dla wędkarzy:

  • Nocka z karpiem i… z drugą nocką z małżonką.

  • Słodkie słówka: „Zanętko moja, rzuć się dziś na mnie jak szczupak na żywca.”

  • Seks w kamizelce wędkarskiej – bo nigdy nie wiesz, co może się przydać!

  • Poranny seks? Jak najbardziej, byle nie z kulką proteinową!

🧠 I refleksja na koniec:

Wędkarz to też człowiek. Ma uczucia. Ma potrzeby. Ma… wędkę. Ale pamiętajmy – 7 czerwca to nie tylko okazja do pochwalenia się trofeum, ale też… do przytulenia się do tej, co cierpliwie znosi wędki w przedpokoju, robaki w lodówce i opowieści o linie większym niż teściowa.

Tak więc – wędkarze świata, połączcie się! A jeśli nie ze sobą, to chociaż z kimś, kto wam zrobi śniadanie po nocy nad wodą. 😄

By Redakcja

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Polecamy