Automat czyta tekst
Getting your Trinity Audio player ready... |
Podwyżki składek w PZW: Czy to jest rozsądne rozwiązanie?
Ostatnio prezes Okręgu Polskiego Związku Wędkarskiego (PZW), Andrzej Lebiotkowski, ogłosił planowane podwyżki składek na 2024 rok. Jednak jego próba wskazania winnego za odejście 66 tysięcy członków z PZW wywołuje pewne kontrowersje i warto się nad tym zastanowić.
Lebiotkowski twierdzi, że winnym odejścia licznych członków PZW jest wprowadzenie przez Państwową Wody Polskiej Opłaty Krajowej na wody w zarządzie Wód Polskich. Sugerowanie, że to właśnie ta opłata jest odpowiedzialna za masowe odejścia, wydaje się dość kuriozalne. Czy to oznacza, że 66 tysięcy byłych członków PZW to ludzie nieświadomi i chciwi na darmowe łowienie (lub przynajmniej tańsze)?
Warto zastanowić się nad sensem podnoszenia składek w czasach rosnącej inflacji i kryzysu ekonomicznego. W normalnych warunkach, gdy firma zauważa spadek sprzedaży, nie podnosi cen swoich usług czy produktów. Dlaczego zarządy okręgów i Zarząd Główny PZW nie postępują w podobny sposób? Dlaczego skłonni są obarczać pozostałych zwiększeniem składki, zamiast szukać oszczędności i zoptymalizować funkcjonowanie stowarzyszenia?
Wypowiedź prezesa okręgu poznańskiego zawiera wiele argumentów, które warto poddać krytycznej analizie. Jednakże, przyjrzyjmy się dokładniej paragrafowi 55 punktowi 7 Statutu PZW, który mówi o zobowiązywaniu członków koła do pracy na rzecz koła lub wniesienia ekwiwalentu. Czy obciążanie członków dodatkowymi pieniędzmi za pracę na rzecz koła jest rozsądnym rozwiązaniem? Brakuje jasnych kryteriów i stawek za pracę, co może prowadzić do nadużyć.
Prezes Okręgu Poznańskiego sugeruje również, że wprowadzenie opłaty krajowej na wody wprowadziło wędkarzy w błąd. To prawda, że to może być kłopotliwe, ale nie można obwiniać innych instytucji za to, że członkowie PZW zostali wprowadzeni w błąd. PZW również ponosi pewną odpowiedzialność za informowanie swoich członków.
Co do samych podwyżek składek, zarówno okręgi jak i Zarząd Główny PZW argumentują, że są one konieczne, aby utrzymać płynność finansową stowarzyszenia. Jednak brakuje jasnych informacji na temat, jakie cele te podwyżki mają służyć. Czy naprawdę przyczynią się do poprawy jakości usług, zarybień, czy też popularyzacji wędkarstwa?
Kontrowersyjne jest również wprowadzenie możliwości przeznaczania części odpisu dla kół na diety działaczy i skarbnika. Czy to naprawdę jest uzasadnione, aby część składek członków miała iść na takie cele?
Podsumowując, podwyżki składek w PZW wydają się być mało przemyślane i kontrowersyjne. Istnieje wiele pytań i wątpliwości co do celowości takich działań. Może czas, aby zarządy okręgów i Zarząd Główny PZW przemyślały te kwestie i poszukały bardziej rozsądnych rozwiązań, które nie zniechęcą wędkarzy do pozostania członkami tego stowarzyszenia.
Artykuł Rafał Chwaliński